socjal dla bezrobotnych żon - Norwegia - s6

Na życzenie.....Gabriela....usunięty mój post....



Wszystkiego co najpiękniejsze dla Ciebie Gabriel....

Wszelkie informacje na temat ulg i odpisów związanych z niepracującą żoną znajdziesz tutaj:

www.mojanorwegia.pl/podatki

Hilton napisał:
fire napisał:
Mozliwe jest otrzymanie pomocy, nie pisze , ze nie, ale najpierw NAV sprawdzi czy faktycznie jej potrzebujemy, dlatego moze musialy czekac te 2 miesiace, co jest i tak krotkim czasem , bo kazdy moze prosic dajcie mi pomoc, bo jestem biedny , a w kieszeni i na koncie miec oszczednosci, auto najlepszej klasy itp itd. Kazda osoba, ktora wnosi o pomoc, musi wykazac jakie posiada np. konta bankowe jak i jego wspolmalzonek, kazda operacja ruch na koncie bedzie znany Nav-moga zagladac nam do portfela i patrzec czy rozsadnie sie gospodarujemy.
Co do kursow z Nav: jezeli znamy jezyk norweski , to mamy duza szanse aby byc na dany interesujacy nas kurs skierowanym, jezeli pomoze to nam w poszukiwaniu pracy lub po ukonczeniu kursu podjeciu jej od reki , to Nav w 99% wysle na taki kurs bez przeszkod.

ad.1 To przerazajace
ad.2 skad NAV moze wiedziec czy po kursie dostaniemy prace??? Prorok jakis czy co? Nav tego nie wie i na pewno taka informacja nie jest zadnym kryterium do wysylania na kurs ani w 99% ani w 66%

Do punktu pierwszego- Nav ma wglad do wszystkiego- jezeli juz jestes w jego rejestrze osob czerpiacych pomoc!
do punktu drugiego,-wielu pracodawcow podpisuje takie zobowiazanie, ze po ukonczonym kursie zatrudni danego pracownika, przeciez osoba, ktora jest zarejestrowana jako bezrobotna w Nav (i np. chce isc na kurs) MUSI byc czynnie poszukujaca pracy! To ona ma szukac i znalezc sobie pracodawce , a nie wrozka zebowa przepuscimy, ze chcemy pracowac w sklepie, ale nie znamy obslugi kasy fiskalnej, pracodawca poszukuje osobe, ktora bedzie wykladac i robic zamowienie towaru ,oraz czasami w bardziej obciazone dni pomagac na kasie i warunkiem jest znajomosc obslugi kasy , wowczas Nav skieruje nas na taki kurs, pracodawca moze wowczas podpisac takie zobowiazanie, ze po ukonczonym kursie przymnie ta osobe- to jest przyklad , ktory znam, wiec wiem , ze jest to mozliwe.
Dalej mi bedziecie wciskac ze jestem jakas FONA, HIŁTON czy kims tam jeszcze? bo widze , ze ogrinalna Hilton nie wytrzymala cisnienia , tak jak sugerowaliscie i na wasze zyczenie sie objawila.
ps. do Hilton- jezeli pracujesz w Nav, to powinnas wiedziec, jakie Nav ma przywileje

fire napisał:

Dalej mi bedziecie wciskac ze jestem jakas FONA, HIŁTON czy kims tam jeszcze? bo widze , ze ogrinalna Hilton nie wytrzymala cisnienia , tak jak sugerowaliscie i na wasze zyczenie sie objawila.
no już nie będziemy bo widać, że piszesz mądrzej i bardziej merytorycznie no chyba, że wkrótce zaczniesz kląć i obrażać

@fire, gubisz sie w zeznaniach. Yzia wspomniala o kursach z nav tych polrocznych, sa tez nawet i takie, ktore trwaja 9 miesiecy. Natomiast kurs kasy fiskalnej trwa 20 minut
I dlatego napisalam, ze kryterium wyslania na taki polroczny kurs nie jest na pewno zapewnienie zatrudnienia przez jakiegokolwiek pracodawce.

Zabawne jak latwo wam wychodzi dokuczanie i proba zaczepek przy jednoczesnym oskarzaniu o ublizanie Ja sie z nikim tu klocic nie mam zamiaru. Piszcie co chcecie. Madrze, mniej madrze lub glupio. Milego dnia.

Na niebiosa, alez o co chodzi??? w czym ja sie gubie, jakie zeznania, jakie racje ???Nie jestem zadna oskarzona czy podejrzana zeby jakes zeznania skladac
napisalam co wiem, napisalm , ze Nav na 99 % wysle nas na interesujacy kurs jezeli to nam pomoze w poszukiwaniu pacy, czy tez tuzpo ukonczeniu zapewni nam
prace, gdzie sa takie 20 mniutowe kursy na kase fiskalna?osobiscie tak ekspresowym sie nie spotkalam nigdy ale mozliwe , ze wystepuja -poprostu ja nie znam aztak szybkich.
ostanio byly u nas organizowane kursy nakase fiskalna ale trwaly z tego co pamietam 4-5
dni...kazdy moze wniesc do tematu jakas inofrmacje dodatkowa, ja napisalam to co wiem , co mialo miejsce, nic nie wyssalam z palca- ktos wie wiecej ,lepiej prosze bardzo niech dzieli sie swoja wiedza o ile zechce, sama z checia skorzystam o ile to przyda mi sie kiedys w zyciu
Jakis wycig szczurow ktos chce zorganizowac, to nie zemna, komus przeszkadza, ze pisze jakie info?
, trudno, jego problem, jezeli napisze cos nieprawdziwego czy nie majacego racji bytu, przepraszam z gory zrobilam to nieumyslnie, widocznie duzo nauki przedemna, raczej staram siepisac tylko takie rzeczy ,ktorych jestem pewna, nie lubie wprowadzac w blad-o ile to mi sie przydazy , to jak juz napisalam,nie bedzie to celowe z mojej strony. w odroznieniu od nielicznych ja nie jstem nieomylna i umiem sie do bledu przyznac.amen

Hilton napisał:
@fire, gubisz sie w zeznaniach. Yzia wspomniala o kursach z nav tych polrocznych, sa tez nawet i takie, ktore trwaja 9 miesiecy. Natomiast kurs kasy fiskalnej trwa 20 minut
I dlatego napisalam, ze kryterium wyslania na taki polroczny kurs nie jest na pewno zapewnienie zatrudnienia przez jakiegokolwiek pracodawce.

Zabawne jak latwo wam wychodzi dokuczanie i proba zaczepek przy jednoczesnym oskarzaniu o ublizanie Ja sie z nikim tu klocic nie mam zamiaru. Piszcie co chcecie. Madrze, mniej madrze lub glupio. Milego dnia.

nie wiem jakie sa kryteria przyjmowania na kursy ale chyba raczej niezbyt logiczne.ja chodziliam i sie pytalam kilka razy, a na kursie byli ludzie ktorzy dostali 'zaproszenie', czyli musili sie sie stawic.nie wiem czy mozna pracodawce zmusic do podpisania jakiegos zobowiazania do zatrudnienia kursanta.bo niby z jakiej paki?a jak sie czlowiek okaze zlym pracownikiem mimo ze odbyl kurs? z tego co sie orientuje bardzo chetnie przyjmuja praktykantow ale ich pozniej nie zatrudniaja.

Nikt tu nie mowi o zmuszaniu pracodawcy, jeszcze rAZ napisze , co mialam na mysli, ... poprostu jezeli jestesmy osoba zarejestrowana i poszukujaca pracy i juz pracodawce znajdziemy i jest nami zainteresowany, ale mamy mozliwosc jeszcze bardziej sie wyszkolic przed podjeciem tej pracy poprzez jakis kurs , to Nav w 99% wysle nas na ten kurs i go oplaci, taki pracodawca zyskuje pracownika z bonusem ,bo ekstra przeszkolonego dla niego. Moze takich przypadkow jest malo, ale akurat jeden taki przypadek znam, chlopak pracuje w tej chwili sklepie Kiwi, szukali do dzialu warzywa, ale tez w okresie swiat itp chcieli aby ta osoba pomagala na kasie, chlopak wiec skorzystal z kursu na kase fiskalna za ktory zaplacil Nav, potem podjal prace w tym sklepie, pracodwaca podpisal jakis kwitek, na to ze po ukonczonym kursie zatrudni ta dana konkretna osobe. echhh . nic koncze juz te wywody , czas najwyzszy na weekendowe swietowanie.
Milego odpoczynku!

wydaje mi sie ze sprawy sa rozpatrywane indywidualnie. trzeba pojsc i sie zapytac.czasem duzo zalezy czy trafi sie tam na kogos kto chce pomoc.i od wlasnej inicjatywy i motywacji.ale pytanie o socjal kiedy sie jeszcze niczego nie sprobowalo jest troche dziwne.z wlasnego doswiadczenia wiem ze ciezko jest znalezc mieszkanie na poczatku.ale jesli sie przyjezdza do kogos kto tu jest to jest duzo latwiej.wtedy spokojnie mozna szukac pracy albo uczyc sie jezyka.

Dziekuje wszystkim za udzielone odpowidzi bardzo mo pomogliście

Pozdrawiam wszystkich cieplutko

naturlanie że mozna pobierać,znajomy mojego chłopaka pobiera ok.4000 NOK.na żonę,która nie pracuje.Przy okazji-Tu jest duzo prostaków,którzy chętnie zawsze służą pomocą.........